„Jak w 5 dni całkowicie wyeliminować dziecięcą HISTERIĘ, nawet jeśli masz mało czasu i próbowałaś już wszystkiego”?

Jeśli chcesz w ciągu zaledwie 5 dni skończyć z wymuszaniem przez Twoje dziecko za pomocą histerii, które jest dla Ciebie skrajnie frustrujące, przeczytaj do końca każde słowo na tej stronie!

Męczenie się nie ma absolutnie żadnego sensu, a problem da się rozwiązać zaskakująco szybko!

Masz przed sobą dwie drogi:

DROGA #1
Robisz to, co do tej pory, czyli dalej tracisz czas i emocje na tłumaczenie dziecku, że nie życzysz sobie histerii, powtarzanie w kółko tego samego  czy wreszcie krzyczenie i towarzyszące mu potem poczucie winy.

Tkwisz tym samym w błędnym kole negatywnych emocji, gdzie napięta atmosfera wywołana przez histeryzujące dziecko rujnuje relacje między wszystkimi domownikami. Dochodzi do coraz częstszych kłótni między rodzicami, co z kolei sprawia, że dziecko coraz gorzej radzi sobie z emocjami i histerie są coraz częstsze...

KAŻDEGO DNIA JEST CORAZ GORZEJ!

Nie możesz liczyć na to, że problem sam się rozwiąże, że dziecko "wyrośnie z tego". To się nigdy nie stanie.
Oczywiście, 3-letni Jasiu może położyć się na podłodze w supermarkecie i waląc pięściami w podłogę i drąc się wniebogłosy domagać się kupna zabawki... Gdy stanie się trzydziestoletnim Janem, nie będzie zachowywał się w ten sposób, co nie znaczy, że problem został rozwiązany. Zmieni on jedynie swoją formę! Na jaką? Jan będzie odrzuconym przez społeczeństwo, nieszczęśliwym odludkiem.

Dlaczego?

Ponieważ nie panujący nad histerią rodzice nauczyli go tym samym, iż „liczę się tylko ja", a najlepszym sposobem na komunikację z innymi jest  wpadanie  furię. Nikt nie będzie tolerował Jana, zostanie on sam i co gorsza nie będzie miał pojęcia, dlaczego ludzie go nienawidzą...

DROGA #2:
Rozwiązujesz problem nie przy pomocy zawodnej intuicji czy porad zasłyszanych w pobliskim warzywniaku, a przy pomocy PRAKTYCZNEJ WIEDZY PSYCHOLOGICZNEJ opartej na BADANIACH NAUKOWYCH. Mówiąc rozwiązujesz problem mam na myśli sytuację, gdzie przez 5 dni robisz dokładnie to co należy w codziennych sytuacjach, szczególnie wtedy, gdy dziecko ma atak histerii, po czym sprawa jest załatwiona. Dziecko nie próbuje więcej nic na Tobie wymusić wrzaskiem.

Może jeszcze przez parę tygodni podejmować pojedyncze, trwające kilka minut próby, ale szczerze mówiąc nie mają one żadnego znaczenia i nie wpłyną na komfort Twojego życia.
Zauważ, że nie mówimy tutaj o poprawie sytuacji, MÓWIMY O CAŁKOWITYM ROZWIĄZANIU PROBLEMU, raz na zawsze w sposób trwały. Mówimy o sytuacji, gdzie wszyscy członkowie Twojej rodziny budzą się w nowej rzeczywistości, żyją w szczęściu i harmonii bez zbędnych "scen" rodem z horroru.

Czy naprawdę stać Cię - w sensie emocjonalnym - na to, by wybrać drogę #1? Czy to ma w ogóle jakiś sens? Pamiętaj, to nie tak, że to jedynie ty niesiesz to brzemię. Wysoką cenę za nierozwiązanie problemu histerii będą płacić wszyscy członkowie rodziny, Twoje ukochane dziecko w szczególności...

Nie ma znaczenia, jak wiele wysiłku włożysz, jak wiele łez wylejesz i jak bardzo cierpliwym, konsekwentnym czy inteligentnym rodzicem będziesz. Jeśli stosujesz metody, które nie działają, to nigdy nie rozwiążesz problemu. Albert Einstein powiedział kiedyś: "szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów".

Prośba do Ciebie: skończ zachowywać się jak szaleniec i daj sobie pomóc!

Dobrze, z moich ust padło wiele mocnych twierdzeń i obietnic. Zastanawiasz się pewnie, jakim prawem i na jakiej podstawie je wygłosiłem? Już się przedstawiam 🙂

KIM JESTEM?

Nazywam się Michał Kędzierski. Jestem wykształconym na zajmującym pierwszą pozycję w rankingu polskich uczelni Uniwersytecie Jagiellońskim psychologiem dziecięcym.
Od 9 lat zajmuję się profesjonalną pomocą rodzicom, których dzieci sprawiają wszelkiej maści problemy wychowawcze.